Aktualności





Pożary w zakładach zagospodarowania odpadów nie są rzadkością, a w ostatnich latach zwiększyła się znacznie ich częstotliwość.

W sobotę 7 kwietnia w zakładzie odpadowym należącym do firmy Wexpool w Dąbrówce Wlkp. (woj. lubuskie) wybuchł pożar. Podobnych zdarzeń w tym miejscu w ostatnich latach było więcej. Brygadier straży pożarnej w pobliskim Świebodzinie przyznaje, że pożary w zakładzie firmy Wexpool zdarzają się często: – „Z racji wcześniejszych doświadczeń, które już posiadamy z tym zakładem i w tego typu pożarach, do działań natychmiast zostały skierowane duże siły i środki” – powiedział Gazecie Lubuskiej Dariusz Paczesny z Komendy Powiatowej PSP w Świebodzinie. Zanim straż pożarna dotarła na miejsce, ogień zdążył zająć już 800 m2 odpadów. To aż trzy czwarte powierzchni, która służy do ich składowania na terenie zakładu. Pożar został jednak szybko opanowany, a przyczynę ustala policja.
Podobne zdarzenia w zakładzie miały miejsce w 2015 r., w 2014 i oraz w 2010 r. Płomienie z reguły pojawiają się w soboty.

Tego samego dnia pożar wybuchł również w innym zakładzie zagospodarowania odpadów komunalnych – Piotrowie Pierwszym (woj. wielkopolskie). Płonęły odpady wielkogabarytowe, które zakład przyjmuje od mieszkańców jako punkt selektywnego zbierania odpadów (tzw. PSZOK).

Zakład w Piotrowie Pierwszym należy do międzygminnego związku odpadowego „Selekt”. Jak wynika z relacji Radia Poznań, odpady paliły się na powierzchni 300-400 m. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Straż pożarna nie wyklucza winy człowieka.

W tym zakładzie to również nie jest pierwszy przypadek pożaru. W 2016 r. paliły się również odpady wielkogabarytowe oraz odpady zielone. Z kolei w 2014 r. płonęły odpady znajdujące się przed halą zakładu.

13.04.2018

Więcej przeczytasz na:
https://portalkomunalny.pl/dabrowka-wlkp-sortownia-znow-w-plomieniach-372812/
https://portalkomunalny.pl/pozar-piotrowo-pierwsze-koscian-selekt-poznan-tonsmeier-372807/





We Wrocławiu odbyły się kolejne konsultacje projektu Polityki Surowcowej Państwa. Tematem dyskusji było pozyskiwania surowców z odpadów.

Główny Geolog Kraju prof. Mariusz Orion Jędrysek wraz z wiceministrem środowiska Sławomirem Mazurkiem oraz innymi politykami, ekspertami i przedsiębiorcami uczestniczyli w panelach dyskusyjnych pn. „Polityka państwa w zakresie surowców mineralnych”. Dotyczyły one pozyskiwania surowców z odpadów oraz rekultywacji i remediacji terenów pogórniczych.

– „Trzeci filar Polityki Surowcowej Państwa zawiera elementy Gospodarki o Obiegu Zamkniętym (GOZ), stawiając na odzysk surowców z odpadów. Ważne jest pozyskanie szczegółowej wiedzy na temat surowców mineralnych z odpadów oraz wzmacnianie ich” – przypomniał wiceminister Jędrysek. Z kolei wiceminister Sławomir Mazurek przypomniał też, że główną ideą Gospodarki o Obiegu Zamkniętym jest ponowne wykorzystanie odpadów pod kątem surowcowym. Efektem tego jest utrzymanie wyższego poziomu zasobowego surowców na rynku, a jednocześnie zmniejszenie ilości trwale składowanych odpadów. – „Gospodarka odpadami to obszar wielkich wyzwań w ochronie środowiska. W rozumieniu polityki gospodarki o obiegu zamkniętym odpady są potencjalnym zasobem surowców” – mówił Mazurek. Jak dodawał, aby w praktyce realizować założenia gospodarki obiegu zamkniętego niezbędne jest stworzenie odpowiednich ram prawnych na szczeblu europejskim i krajowym.

Zdaniem wiceministra polski rząd już podejmuje wiele działań, aby nadać gospodarce cyrkularnej wymiar praktyczny. Resortowi środowiska zależy na jak najszerszej debacie publicznej pozwalającej na zwiększenie świadomości społecznej i stworzeniu szansy na skuteczne zakorzenienie się idei GOZ w społeczeństwie.

06.04.2018

Więcej przeczytasz na: http://www.portalsamorzadowy.pl/gospodarka-komunalna/polityka-surowcowa-panstwa-a-gospodarka-o-obiegu-zamknietym,105925.html





Na początku marca miało miejsce spotkanie władz Rzeszowa oraz przedstawicieli PGE Górnictwo i Energetyka (PGE GiEK) w sprawie stawek za przetwarzanie odpadów w budowanej przez PGE GiEK spalarni – wynika z informacji portalu „Rzeszów News”.

Pod koniec 2015 roku PGE GiEK podpisał kontrakt na realizację inwestycji „Budowa Instalacji Termicznego Przetwarzania z Odzyskiem Energii” (ITPOE) w Elektrociepłowni Rzeszów. Budowa rozpoczęła się w kwietniu 2016 roku i ma potrwać 30 miesięcy. Instalacja budowana przez konsorcjum włoskich firm Termomeccanica Ecologia i Astaldi ma przetwarzać do 100 tys. ton odpadów rocznie. Inwestorem spalarni jest państwowa spółka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, a koszt budowy wynosi prawie mln zł.

Obecnie prowadzone są prace w zakresie montażu układu oczyszczania spalin oraz układu waloryzacji żużla, a także trwa montaż urządzeń i instalacji w obszarze elektrycznym oraz AKPiA. Z ostatnich informacji wynika również, że na budowie przeprowadzono próbę szczelności elementów ciśnieniowych kotła, która zakończyła się wynikiem pozytywnym. Jak donosi portal „Rzeszów News”, w związku ze zbliżającym się zakończeniem inwestycji, otwarcie zaplanowano na 1 lipca, rozpoczęły się rozmowy pomiędzy PGE GiEK, a władzami miasta w sprawie stawki za przetwarzanie odpadów.

Według informacji portalu, PGE GiEK zaproponowało za stawkę za przetwarzanie tony odpadów na poziomie 372 zł. W ocenie władz miasta to zdecydowanie za dużo, bo obecnie płaci ono 225 zł za wywóz tony odpadów na wysypisko i stawka zaproponowana przez PGE GiEK doprowadziłaby do wzrostu opłat dla mieszkańców o 50%. Negocjacje trwają, a władze miasta obstają przy tym, by w tym roku stawka była na poziomie 225 zł, a nowa stawka była negocjowała dopiero na rok 2019.

Jednocześnie z relacji portalu „Rzeszów News” wynika, że PGE GiEK jest zaskoczone reakcją władz miasta, bo w ocenie spółki miasto powinno mieć świadomość, że koszty przetwarzania odpadów w spalarni będą wyższe niż wywożenie ich na składowisko. Jednocześnie PGE GiEK zwraca uwagę, że stawka na poziomie 225 zł za wywóz odpadów na składowisko to stawka z 2016 roku, a obecnie w przypadku składowiska, z którego korzysta Rzeszów wynosi ona 304,56 zł. Spółka zaznacza również, że ceny w innych spalarniach regionalnych wahają się na poziomie 270-380 zł. Jednak biorąc pod uwagę argumenty odnośnie wpływu proponowanej stawki na opłaty dla mieszkańców, PGE GiEK deklaruje, że stawka do końca 2019 r. nie przekroczy 300 zł za 1 tonę.

15.03.2018

Więcej przeczytasz na: http://rzeszow-news.pl/spalarnia-odpadow-stawki-inwestora-za-wysokie-ferenc-ich-nie-akceptuje/





Ministerstwo Środowiska przychyliło się do pozytywnej opinii NFOŚiGW i ostatecznie zatwierdziło dofinansowanie inwestycji obejmującej zaprojektowanie i budowę spalarni odpadów komunalnych w Gdańsku. Przyznane zostało maksymalne możliwe wsparcie w wysokości ponad 353 milionów złotych. – „Po ocenie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zatwierdzenie wniosku jest ostatnią formalnością przed podpisaniem umowy o dofinansowanie. Niemniej, czekaliśmy na nią z niecierpliwością, ponieważ chcieliśmy mieć pewność, że otrzymamy najwyższą dotację, czyli 68% wartości inwestycji. To świetna wiadomość także dla grona 34 gmin – naszych partnerów w tym przedsięwzięciu. Strategiczna dla nas wszystkich inwestycja, pod nazwą „Port Czystej Energii”, staje się faktem” – nie kryje zadowolenia Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej.

Równolegle dokumentacja przetargu, prowadzonego przez Zakład Utylizacyjny, przechodzi tzw. kontrolę uprzednią Urzędu Zamówień Publicznych, która jest obowiązkowa dla projektów unijnych o wartości powyżej 20 milionów euro.

Spalarnia odpadów (tzw. frakcji energetycznej) wedle założeń ma być zbudowana do początku 2021 r. Trafiać do niej będą odpady pozostałe po wszystkich etapach wysegregowania surowców wtórnych. Maksymalne moce przerobowe instalacji to 160 000 ton rocznie.

Dofinansowanie uzyska również spalarnia odpadów resztkowych w Olsztynie. –„Z wielką przyjemnością informujemy, iż nasz wniosek o dofinansowanie projektu pn. „Budowa instalacji termicznego przekształcania frakcji energetycznej z odpadów pochodzących z odpadów komunalnych, z odzyskiem energii elektrycznej i cieplnej wraz z infrastrukturą towarzyszącą” znalazł się na pierwszym miejscu listy projektów wybranych do dofinansowania” – poinformowała Lidia Warnel Wiceprezes Zarządu Spółki ds. Ekonomicznych. –„W przygotowanie całej koncepcji elektrociepłowni w Olsztynie włożyliśmy wiele wysiłku. Został on właśnie zauważony i doceniony, a jednocześnie zaproponowane przez nas rozwiązania dają gwarancję, że nasz region zyska nowoczesną, ekologiczną instalację, a także możliwość ograniczenia składowania odpadów, które będą zagospodarowane w procesie termicznego przekształcenia wraz z odzyskiem energii”i – dodaje wiceprezes Warnel. Przed spalarnią jeszcze proces notyfikacji pomocy publicznej w Komisji Europejskiej, co może potrwać nawet pół roku.

09.03.2018

Więcej przeczytasz na: https://portalkomunalny.pl/spalarnia-odpadow-w-gdansku-z-ponad-350-mln-zl-dofinansowania-z-unii-370840/

oraz http://www.ec.olsztyn.pl/aktualnosci/na-pierwszym-miejscu-mpec





Na zlecenie resortu środowiska powstała „Analiza możliwości wprowadzenia systemu kaucyjnego dla opakowań”. Jej wyniki podsumował wiceminister środowiska Sławomir Mazurek. Trwają także prace analityczne zmierzające do wdrożenia do polskiego prawa tzw. pakietu odpadowego (waste package).

Wiceminister Mazurek zaznaczył również, że obecnie rynek zagospodarowania wszystkich odpadów opakowaniowych w Polsce, oparty w dużym stopniu na systemie selektywnego zbierania odpadów komunalnych, wycenia się rocznie na ok. 70 mln zł (koszty zbierania, transportu, odzysku i recyklingu).

„Wprowadzenie systemu kaucyjnego, który w zależności od wariantu, będzie kosztował w perspektywie 5 lat 19–24 mld zł, obejmie wyłącznie koszty zbierania i transportu tylko części opakowań i odpadów opakowaniowych” – dodał wiceminister środowiska.

Analiza wykonana przez Delloite obejmowała dwa scenariusze. System oparty o automatyczną zbiórkę Pierwszy ze scenariuszy zakłada funkcjonowanie systemu opartego w całości o automatyczną zbiórkę za pomocą specjalnych urządzeń rozmieszczonych w punktach handlu detalicznego. Koszt pięcioletniego funkcjonowania takiego systemu wyniósłby ok. 24 mld zł. Na tę kwotę w dużej mierze składa się cena urządzenia: 75 000 zł za automat mały 120 000 zł za automat średni i 160 000 zł za automat duży. Łącznie należałoby zakupić ok. 118 000 takich urządzeń. Drugi z przedstawionych scenariuszy zakłada system mieszany, czyli połączenie zbiórki w automatach w większych jednostkach handlu detalicznego z możliwością zwrotu opakowania w mniejszych jednostkach. Pięcioletni koszt funkcjonowania takiego systemu to ok. 19 mld zł.

„Systemy kaucyjne mogą być skutecznym sposobem w pozyskiwania surowców, jednak rozważając korzyści z ich wprowadzenia, pod uwagę należy brać także koszty ich funkcjonowania” – podkreślił wiceminister Sławomir Mazurek. –„Analiza możliwości wprowadzenia systemu kaucyjnego dla opakowań pokazała, że planowane wysokie koszty jego wprowadzenia nie równoważą potencjalnych korzyści dla systemu gospodarki odpadami” – dodał.

09.02.2018 r.

Więcej przeczytasz na: https://www.mos.gov.pl/aktualnosci/szczegoly/news/wiceminister-slawomir-mazurek-o-perspektywie-wprowadzenia-systemu-kaucyjnego/





Poprawie technologii ponownego wykorzystania osadu ściekowego oraz określeniu ekologicznych możliwości użycia substancji odżywczych w nim zawartych ma służyć projekt „STEP – sludge technological, ecological progres”. Wydział Elektryczny ZUT (Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technicznego) w Szczecinie, który jest jego liderem, uzyskał na jego realizację unijne dofinansowanie z programu Interreg South Baltic Programme. Wartość trzyletniego projektu to ok. 1 159 655 €.

Partnerami konsorcjum zostali ponadto Bornholms Energy & Supply z Dani, Klaipeda University z Litwy, The municipality of Höör /Mittskåne Water (Szwecja) oraz Goleniowskie Wodociągi i Kanalizacja.

W projekcie, którego kierownikiem jest dr hab. inż. Marcin Hołub, analizie poddane zostaną możliwości technologiczne i rozwiązania dotyczące wstępnego oczyszczania osadów, efektywności energetycznej procesu, plazmowej dezodoryzacji gazów oraz ponownego użycia składników odżywczych (azot, fosfor). Wyniki badań będą udostępnione grupom docelowym, którymi są małe i średnie zakłady uzdatniania wody, gminy i firmy prywatne zajmujące się problemem ponownego wykorzystania osadu, stowarzyszenia oraz sieci skupiające oczyszczalnie ścieków. Ponadto w ramach projektu zostaną przeprowadzone dwie inwestycje pilotażowe:

  • Goleniów – kompostowanie osadu bez uciążliwości zapachowej dla otoczenia z wykorzystaniem plazmowej technologii dezodoryzacji
  • Hoor – instalacja zagospodarowania (fermentacji) osadu pochodzącego od zewnętrznych dostawców (gospodarstwa domowe posiadające własną oczyszczalnię ścieków).

23.02.2018 r.

Więcej przeczytasz na: https://www.we.zut.edu.pl/aktualnosci/wydzial-elektryczny-liderem-projektu-interreg-south-baltic-programme/wydzial-elektryczny-liderem-projektu-interreg-south-baltic-programme/





W dniach 1 – 2 marca gościliśmy na VII Konferencji zorganizowanej przez CBE Polska w Warszawie dotyczącej spalania biomasy i odpadów, dyskutowano przede wszystkim o najlepszych technologiach i paliwach do uzyskiwania energii. Jednym z ważniejszych elementów forum była zagorzała dyskusja panelowa, w której udział brali:  Marek Ryński – wiceprezes ds. technicznych w ENEA Połaniec, Marusz Błasiak z Lasów Państwowych, prof. dr inż. Krzysztof Biernat – dyrektor Zakładu Paliw Płynnych w Przemysłowym Instytucie motoryzacji (PIMOT), Łukasz Skuza – kierownik ds. paliw alternatywnych w Grupie Ożarów S.A., Jerzy Ziaja – prezes Ogólnopolskiej Izby Recyklingu, Adam Stępień – członek zarządu w Krajowej Izbie Biopaliw oraz Adam Sarnaszek – przedstawiciel z Polskiej Rady Pelletu, rozmowę prowadziła Agnieszka Skorupińska – prawnik z kancelarii CMS.

Na panelu oprócz zagadnień typowo biomasowych, poruszano również kwestię zagospodarowania w energetyce paliw alternatywnych, w tym paliw produkowanych z odpadów komunalnych. Jako przedstawiciel dużej energetyki wypowiadał się Marek Ryński z elektrowni Połaniec, która przeprowadzała już próby zagospodarowania paliwa RDF w elektrowni. Najtrudniejszą częścią wg rozmówcy było uzyskiwanie stosownych pozwoleń (w tym środowiskowych) na przeprowadzenie tego typu prób. Przetestowano spalanie (od 2014 r.) kilku tys. ton paliwa RDF, testy przebiegły pomyślnie. Enea Połaniec byłaby więc przygotowana na spalanie paliwa alternatywnego: -„Projekt leży na biurku, potrzebujemy tylko zielonego światła” – skomentował Ryński. Z kolei wg profesora Biernata, który wypowiadał się w imieniu polskiego ciepłownictwa, wykorzystanie paliw alternatywnych w produkcji ciepła, powinno zacząć się przede wszystkim od doboru paliwa, dopasowanego do urządzenia grzewczego, a nie na odwrót. W związku z tym, PIMOT jest zdania, że trzeba inwestować w biorafinerie, które będą w stanie wytworzyć jak najlepsze paliwa. Dodatkowo profesor wyraził opinię, że wśród obecnych technologii powinno się wybierać tylko te, które powodować będą jak najmniejsze emisje.

O tym, że obecnie dużo dyskutuje się na temat paliw alternatywnych i to nie tylko płynnych biopaliw, ale również RDF, produkowanego z odpadów świadczy fakt, że jednym z gości był przedstawiciel cementowni Ożarów. Nie ma wątpliwości, że to właśnie cementownie były pierwszymi, które postanowiły wykorzystać kaloryczne paliwo jakim są odpady. W cementowniach grupy Ożarów RDF zaczęto używać już w 2000 roku, kiedy to stanowił on 0,5% paliwa potrzebnego do wytworzenia ciepła do wypalania klinkieru. Cementownie stopniowo przekonywały się, że RDF jest bardzo dobrym paliwem i teraz jego zużycie w produkcji ciepła wynosi już aż 50%, a tendencja wciąż jest wzrostowa. Aczkolwiek istnieją też pewne ograniczenia w stosowaniu tego typu paliwa w cementowniach, paliwa muszą posiadać odpowiednią jakość (głównie bierze się pod uwagę zawartość chloru i metali ciężkich w RDF), aby proces był opłacalny ekonomicznie.

Na koniec rozważań dot. RDF podsumowano wielkości tego paliwa występujące na rynku. Z szacowanej sumy około 4 mln ton odpadów RDF rocznie, wg przedstawiciela elektrowni Enea Połaniec – energetyka zawodowa mogłaby wykorzystać spokojnie od 2 do 2,5 mln ton, aczkolwiek na razie nie jest to jeszcze powszechnie praktykowane. Jedynym podmiotem aktywnie wykorzystującym w ilości około 1 mln ton RDF są cementownie, które jak się zakłada będą wykorzystać maksymalnie 1,5 mln. Potencjałem RDF zaczynają interesować się gminy, a nowe spalarnie planowane są już pod RDF (Rzeszów, Olsztyn, Oświęcim). Ilość RDF na rynku miałaby zatem się gwałtownie zmniejszyć. Na razie sprawa wygląda jednak tak, jak wskazali zebrani, że wysokokaloryczna frakcja odpadów unieszkodliwiana jest głównie podczas pożarów, wybuchających „przypadkowo” na składowiskach.

Na panelu pojawił się również wątek elektromobilności. Szeroko dyskutowany w mediach nowy projekt, aby Polska stała się krajem samochodów elektrycznych, spotkał się z dużą dezaprobatą dyskutujących

Płatek RDF

Źródło: Materiały własne

05.03.2017 r.


1 2