Do nieczynnego zakładu stolarskiego w Bogaczewie pod Elblągiem ktoś zwoził tirami odpady z zagranicy. Proceder został przerwany, gdy sprawą zainteresowała się policja i prokuratura. Śledztwo trwa.
W mediach ogólnopolskich w ostatnich miesiącach często poruszany jest problem nielegalnych wysypisk odpadów, które są przywożone do naszego kraju z zagranicy. Sprawa jest poważna, bo grozi skażeniem środowiska, tym bardziej że takie nielegalne składowiska często trawią pożary. Śledztwo dotyczy sprowadzenia do kraju z zagranicy siedmiu tirów z odpadami o wadze około 150 ton.
Część kontenerów zabezpieczyliśmy jeszcze na terminalu portowym – informuje prokurator rejonowy Jarosław Żelazek. – Nikomu w tej sprawie jeszcze nie przedstawiliśmy zarzutów. Czekamy na opinię biegłych, którzy mają ocenić, jakie dokładnie substancje zawierają te odpady. Powinniśmy ją otrzymać w ciągu kilku tygodni, wówczas podejmiemy kolejne kroki w tej sprawie.
Gdy sprawą zainteresowała się policja i prokuratura, proceder został przerwany. Postępowanie administracyjne wszczął również Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Nielegalne składowanie niebezpiecznych dla zdrowia i środowiska odpadów jest zagrożone karą więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Surowsza kara grozi za nielegalne sprowadzanie odpadów z zagranicy – od 6 miesięcy do nawet 8 lat.
Więcej: https://www.portel.pl/wiadomosci/byla-stolarnia-mialo-byc-wysypisko-smieci/108025 z dnia 23.10.2018 r.
W dniach 26-28 września 2018 można nas było spotkać na Międzynarodowych Targach Branży Komunalnej w Nadarzynie. Na stoisku dedykowanym innowacyjnym instalacjom do pirolizy odpadów można było dowiedzieć się więcej o technologii EL PIRO, zapoznać się z aktualną ofertą firmy Metal Expert oraz porozmawiać o wynikach badań i planach rozwoju technologii. Wszystkim uczestnikom, naszym gościom oraz obsłudze targów serdecznie dziękujemy.
W Wieluniu zaczął działać Motywacyjny System Gospodarki Odpadami. W mieście ustawiono automaty do segregacji, a korzystający z nich mieszkańcy za najlepsze wyniki otrzymają nagrody. Utworzenie Motywacyjnego Systemu Gospodarki Odpadami możliwe było dzięki uczestnictwu Wielunia w programie gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ) Ministerstwa Środowiska. W jego ramach 5 gmin otrzyma w sumie 45 mln zł na promocję i wdrażanie zasad circular economy.
Program motywacyjny w Wieluniu ma wzmocnić segregację odpadów „u źródła”, czyli wśród mieszkańców, zmienić na lepsze ich dotychczasowe przyzwyczajenia. Pomóc w tym ma system nagród dla najwyższego wyniku w segregacji odpadów opakowaniowych.
System EcoTech odnotowuje wrzucenie odpadów do automatu segregującego tzw. reverse-vending machine (RVM). W zamian za to przypisuje mieszkańcom punkty na karcie elektronicznej i w aplikacji mobilnej. Za najlepsze wyniki w zbiórce odpadów uczestnicy programu otrzymują nagrody, a surowce wtórne trafiają do przemysłu recyklingowego.
System działający w Wieluniu opiera się w całości na polskiej myśli inżynierskiej i wykorzystuje dwa elementy: system informatyczny (platforma EcoTech System z Krakowa) oraz prototypy automatów do segregacji. Automaty przyjmują na razie tylko butelki PET i puszki aluminiowe.
Projekt powstał przy współpracy z Ministerstwem Przedsiębiorczości i Technologii, Ministerstwem Środowiska oraz Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska w ramach prac Międzyresortowego Zespołu ds. Innowacyjności „Mapa drogowa gospodarki o obiegu zamkniętym dla Polski”.
W ministerialnym pilotażu oprócz Wielunia biorą udział gminy Krasnobród, Łukowica, Sokoły i Tuczno.
16.07.2018
Więcej przeczytasz na:
https://portalkomunalny.pl/wielun-uruchomil-motywacyjny-system-gospodarki-odpadami-377251/
Portal Samorządowy postanowił przyjrzeć się bliżej obecnej sytuacji na rynku gospodarki wodno – ściekowej. Opublikowany artykuł przedstawia problem braku rozwiązań i unormowań prawnych przeznaczonych bezpośrednio dla osadów ściekowych.
Jak podaje Portal Samorządowy: „Rosnące ilości osadów ściekowych związane są głównie z realizacją Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych (KPOŚK), w ramach którego powstały i ciągle jeszcze powstają nowe oczyszczalnie oraz rozbudowywane lub modernizowane są oczyszczalnie istniejące. W 2018 roku prognozowana ilość wytwarzanych osadów ściekowych została oszacowana w wysokości około 700 tys. Mg s.m.” Autor artykułu zarzuca, że dotychczasowe rozwiązania stosowane w zagospodarowaniu osadów ściekowych nie sprawdzają się. Termiczne przekształcanie osadów ściekowych zostało uznane za zasadniczą metodę, która według nieaktualnego już „Krajowego planu gospodarki odpadami 2014” miała objąć w 2018 roku około 60% (około 424 tys. Mg s.m.) całkowitej masy tych odpadów. Tak się jednak nie stało i termiczne przetwarzanie osadów wciąż stanowi zaledwie kilka procent.
Marek Gromiec z portalu Samorządowego łączy możliwości wykorzystania osadów ściekowych z obecnym trendem wprowadzania gospodarki cyrkulacyjnej (tzw. circular economy): – „Istnieje pewna zbieżność gospodarki cyrkulacyjnej z paradygmatem „NEW” w gospodarce wodnej, ściekowej i osadowej. Oprócz tradycyjnej roli systemów wodnościekowych, jaką jest ich oczyszczanie i przeróbka, nową ich rolą staje się produkcja różnego rodzaju zasobów (szczególnie wody i substancji biogennych) oraz energii. Powoduje to konieczność uwzględniania spójności i integracji zaopatrzenia w wodę, oczyszczania ścieków i przeróbki osadów ściekowych już na poziomie koncepcji ogólnych.”
Niestety próby ustalenia działań i strategii dla pro-środowiskowego zagospodarowania osadów nie przynoszą zamierzonych efektów. W grudniu 2014 roku, została wykonana przez Instytut Inżynierii Środowiska Politechniki Częstochowskiej Ekspertyza, która miała stanowić materiał bazowy do opracowania strategii na lata 2014-2020. Opracowanie wykonano na zlecenie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie i było współfinansowane ze środków UE. Dalsze działania nad opracowaniem powyższej strategii przejęło Ministerstwo Środowiska, ale przerwało ono prace w czerwcu 2015 roku.
Z kolei Ministerstwo Gospodarki wprowadzając zakaz składowania odpadów wysokokalorycznych 1 stycznia 2016 roku, wprowadziło tym samym zakaz składowania osadów ściekowych. Osady wg Ustawy o odpadach traktowane są jako odpady, mimo, że obecnie w Polsce nie dysponujemy odpowiednią infrastrukturą do przerobu (recyklingu i zagospodarowania) osadów.
Należy dodać, że w „Krajowym planie gospodarki odpadami 2022”, zgodnie z nową uchwałą Rady Ministrów z 1 sierpnia 2016 roku, w zakresie komunalnych osadów ściekowych przyjęto następujące cele:
- Całkowite zaniechanie składowania komunalnych osadów ściekowych.
- Zwiększenie ilości komunalnych osadów ściekowych przetwarzanych przed wprowadzaniem do środowiska oraz ilości krajowych osadów ściekowych poddanych termicznemu przekształcaniu.
- Dążenie do maksymalizacji stopnia wykorzystania substancji biogennych zawartych w osadach, przy jednoczesnym spełnieniu wszystkich wymogów dotyczących bezpieczeństwa sanitarnego, chemicznego oraz środowiskowego.
Obecnie w Ministerstwie Środowiska trwają prace nad strategią postępowania z komunalnymi osadami ściekowymi na lata 2018-2020. W projekcie dokumentu określono cele strategiczne oraz działania i zadania zmierzające do realizacji tych celów. Katalog działań obejmuje m.in.: zwiększenie kontroli nad jakością ścieków przemysłowych dopływających do oczyszczalni ścieków komunalnych, doprecyzowanie przepisów dotyczących przeróbki osadów ściekowych w oczyszczalniach ścieków. Departament Odpadów Ministerstwa Środowiska, odpowiedzialny za przygotowanie dokumentu, rozpatruje uwagi zgłoszone do projektu strategii w ramach konsultacji wewnątrzresortowych. Konieczne jest również skonsultowanie projektu z branżą wodociągowo-kanalizacyjną. Mimo, iż minęła już połowa roku 2018 nie słychać o zakończeniu prac.
Jak widać w polskiej gospodarce wodno – ścierkowej brak jest nowoczesnego prawodawstwa dotyczącego przeróbki i zagospodarowania osadów ściekowych. Rozwiązanie problemów osadów komunalnych utrudnia oparcie prawodawstwa krajowego niemal wyłącznie na prawodawstwie unijnym, które w przypadku osadów liczy ponad 30 lat. Brak jest własnego wkładu prawodawczego związanego z postępem oraz innowacyjnością. Umieszczenie, pod względem prawnym, komunalnych osadów ściekowych na pograniczu gospodarki wodno-ściekowej i gospodarki odpadowej również komplikuje rozwiązanie krajowego problemu osadowego w aspekcie kompetencyjnym, ponieważ zaciera granice odpowiedzialności, co z kolei wywiera wpływ na finansowanie. Inicjatywa innowacyjności w tym zakresie spoczywa głównie na samorządach i zależy głównie od odwagi i dalekowzroczności zarządów komunalnych oczyszczalni ścieków.
06.07.2018 r.
Więcej przeczytasz na:
Resort środowiska już od kilku miesięcy informował, że pracuje nad rozwiązaniem problemu porzucania odpadów w nieprzeznaczonych do tego miejscach. Liczne w ostatnich tygodniach pożary znacznie jednak przyspieszyły proces opracowywania konkretnych przepisów. Zaproponowane pod koniec ubiegłego tygodnia kompleksowe zmiany zawierają się w dwóch nowelizacjach: przede wszystkim ustawy o zmianie ustawy o odpadach oraz ustawy o zmianie ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska. Co się zmieni?
- Monitoring magazynów i zakładów zagospodarowania odpadów
Rozszerzenie art. 41 i 41a ustawy o odpadach zakłada nadanie Komendantowi Powiatowemu (Miejskiemu) Państwowej Straży Pożarnej narzędzi analogicznych do tych, jakimi dysponuje dziś Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska przed wydaniem decyzji na zbieranie czy przetwarzanie odpadów. Chodzi o przeprowadzanie kontroli instalacji, w tym miejsc magazynowania odpadów, w zakresie spełniania wymagań określonych w przepisach ochrony środowiska. Dalsze zmiany zobowiązują m.in. wnioskującego o wydanie zezwolenia na zbieranie odpadów do określenia obowiązujących na terenie jego zakładu warunków przeciwpożarowych, a także uzyskania opinii właściwego miejscowo komendanta Państwowej Straży Pożarnej. – Przepisy pozwolą na wyeliminowanie wydawania zezwoleń dla miejsc, które nie spełniają wymagań przeciwpożarowych, np. ze względu na brak dróg czy pobliskich zbiorników wód – czytamy w uzasadnieniu do projektu nowelizacji. Zmiana zakłada ponadto obowiązek prowadzenia wizyjnego systemu kontroli miejsca magazynowania odpadów (monitoring), co ma ułatwić nadzór nad branżą. Z kolei w przypadku pożaru, monitoring ma pomóc ustalić przyczynę i ewentualnych sprawców zdarzenia.
- Koniec z importem odpadów do Polski
Nowelizacja zawiera również przepisy zezwalające WIOŚ na całkowite wstrzymanie działalności zakładu w przypadku stwierdzenia w trakcie kolejnych kontroli takich samych naruszeń (tzw. recydywa). Utrudnione warunki funkcjonowania na rynku będą miały również osoby, które zostały wcześniej skazane prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwa przeciwko środowisku.
Nowelizacja wprowadza ponadto całkowity zakaz przywozu do kraju odpadów w celu unieszkodliwiania. – Nie ma merytorycznych podstaw, dla których krajowe spalarnie odpadów miałyby optymalizować koszty funkcjonowania poprzez spalanie odpadów z zagranicy (w tym odpady pochodzące nawet z innych kontynentów, co jest bardzo źle odbierane przez opinię publiczną) – czytamy w uzasadnieniu. Projekt zawiera też całkowity zakaz przywozu do Polski odpadów komunalnych oraz odpadów powstających z przetwarzania odpadów komunalnych (RDF).
- Środki na czarną godzinę
Wprowadzenie na etapie uzyskiwania zezwolenia na przetwarzanie odpadów oraz zezwolenia na zbieranie odpadów obowiązku ustanawiania odpowiedniej wysokości zabezpieczenia roszczeń jest natomiast rozwiązaniem na wypadek konieczności pokrycia kosztów związanych z usuwaniem odpadów i ich zagospodarowaniem lub skutków prowadzonej w nieprawidłowy sposób działalności. Posiadacze odpadów, którzy w dniu wejścia w życie nowelizacji będą posiadać zezwolenia na zbieranie, zezwolenia na przetwarzanie odpadów lub zezwolenia na zbieranie i przetwarzanie odpadów wydane na podstawie dotychczasowego brzmienia ustawy o odpadach, będą obowiązani do ustanowienia zabezpieczenia w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie nowych przepisów. W przypadku gdy posiadacz odpadów nie dopełni tego obowiązku, jego zezwolenie wygaśnie.
- Zaostrzone kary
Projekt zaostrza również kary za przestępstwa popełnione w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej w branży odpadowej. Sankcje mają być dotkliwe: nawet 5 lat więzienia za samo składowanie, przetwarzanie, usuwanie lub transportowanie odpadów niezgodnie z przepisami prawa lub wydanym zezwoleniem. Zwiększone mają być też kary finansowe za nielegalne zbieranie, przetwarzanie lub składowanie odpadów – od 10 tysięcy do nawet miliona zł. Nowością są też wysokie kary za transport nielegalnych odpadów lub ich transport w niewłaściwe miejsce – nawet 100 tys. zł. Szczegółowe zasady obliczania kar określa załącznik do projektu ustawy.
- Kontrole
Nowe przepisy w ustawie o Inspekcji Ochrony Środowiska pozwolą m.in. wzmocnić uprawnienia inspektorów ochrony środowiska. Będą mogli prowadzić niezapowiedziane kontrole przez całą dobę, kontrole krzyżowe obejmujące kilka województw, a także używać dronów do monitoringu.
Projekt przewiduje też możliwość wydawania przez wojewódzki inspektorat ochrony środowiska w trakcie kontroli decyzji wstrzymującej działalność stwarzającą zagrożenie zdrowia lub życia ludzi albo zagrożenie zniszczenia środowiska – w rygorze natychmiastowej wykonalności.
1 września to realna data wejścia w życie przepisów mających uszczelnić gospodarkę odpadową w Polsce – ocenił w piątek minister środowiska Henryk Kowalczyk.
20.06.2018 r.
Więcej przeczytasz na:
https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/rzad-odpowiada-na-fale-pozarow-skladowisk-4865.html
oraz http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12312419/12514885/12514886/dokument344642.pdf –
Z okazji Światowego Dnia Ochrony Środowiska Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) przygotowała raport dotyczący zanieczyszczenia środowiska odpadami tworzyw sztucznych, raport ten napisany został w formie mapy drogowej, opartej o studium przypadków z ponad 60 krajów, zawierającej potrzebne działania do wdrażania, celem ograniczenia zużycia jednorazowych plastikowych wyrobów i wprowadzenia zrównoważonej polityki tworzyw sztucznych.
Wśród zaleceń znajdują się konkretne działania, które decydenci mogą podjąć w celu poprawy gospodarowania odpadami, promowania przyjaznych dla środowiska alternatyw, edukacji konsumentów, dobrowolnych strategii redukcji i skutecznego wdrażania zakazów lub opłat za używanie i sprzedaż jednorazowych tworzyw sztucznych.
Autorzy raportu przedstawiają zarówno zalety tworzyw sztucznych (higieniczność opakowań, nie korodują, są lekkie, łatwe w transporcie itd.), jak i ówczesne problemy związane z ogromną produkcją tworzyw sztucznych dla różnych sektorów gospodarki oraz praktycznie brakiem recyklingu (tylko 9% produkcji jest powtórnie przetwarzana, a blisko 80% jest składowana lub po prostu porzucana nielegalnie zanieczyszczając środowisko). Najwięcej odpadów z tworzyw sztucznych powstaje z opakowań jednorazowych.
Mimo iż najwięcej jednorazowych odpadów opakowaniowych wytwarza się w Azji oraz Ameryce Północnej, o czym się powszechnie mówi, w Europie również produkuje się duże ilości odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych.
Co ciekawe w raporcie podkreślono nie tylko aspekty zdrowotne dla zwierząt i ludzi związane z przedostawaniem się tworzyw sztucznych do środowiska, ale również aspekty ekonomiczne. Organizacja Współpracy Ekonomicznej krajów Azji i Pacyfiku (APEC) oszacowała ekonomiczny wpływ tworzyw sztucznych znajdujących się w oceanach na gospodarkę morską w wysokości 1,3 mld USD. Straty odnotowywane są w branży turystycznej, rybołówstwie i żegludze.
Wśród działań, które należy podjąć w walce z nadmierną ilością tworzyw sztucznych wymienia się stosowanie poprawnej segregacji u źródła oraz efektywnego transportu odpadów, jak również ekonomicznie opłacalny recykling oraz zmniejszenie ilości składowanych odpadów na wysypiskach. Wszystkie te działania powinny zostać podjęte w oparciu o ideę circular economy (gospodarkę o obiegu zamkniętym), a przede wszystkim opierać się na odpowiednich działaniach promocyjnych i edukacyjnych, które pomogą zwiększyć świadomość konsumentów wybierających produkty w opakowaniach plastikowych.
11.06.2018 r.
Więcej przeczytasz:
W związku z serią pożarów w zakładach odpadowych sprawą, w trybie pilnym, zajął się rząd.
–„ Poleciłem, by w związku z pożarami na wysypiskach, uzupełnić porządek dzisiejszej Rady Ministrów o punkt w tej sprawie. Nie możemy pozwalać, by przestępcy truli nas, nasze dzieci i niszczyli środowisko” – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
W ostatnich miesiącach doszło w Polsce do kilkudziesięciu dużych pożarów składowisk odpadów. Większość pożarów na składowiskach wybucha w weekendy. Do końca maja takich pożarów było kilkadziesiąt. W ostatnich dniach paliły się składowiska w Zgierzu, Trzebini, Wszedzeniu k. Mogilna. Pożary wybuchały również w sortowniach odpadów – np. w Warszawie czy też Olsztynie.
Premier poprosił ministra środowiska Henryka Kowalczyka o przedstawienie Radzie Ministrów planu działań pozwalających na rozwiązanie lub ograniczenie skali zjawiska. Za dwa tygodnie mają być gotowe projekty zmian legislacyjnych i regulacyjnych. Morawiecki powiedział, że sprawę pożarów zgłoszono do ABW. Premier zobowiązał też Prokuratora Generalnego do podjęcia zdecydowanych działań w tym obszarze, bo – jego zdaniem – za poprzednich rządów sprawy tego typu były „nadzwyczaj często” umarzane, a sprawców nie wykrywano.
Rząd chce zająć się przede wszystkim kontrolą i zapobieganiem wwożeniu odpadów z zagranicy na teren naszego kraju. Zmienione będą regulacje prawne związane z importem. Inspektor Ochrony Środowiska będzie mógł zapobiegać wwożeniu odpadów. W tym celu będzie miał uprawnienia takie jak Krajowa Administracja Skarbowa w kontekście kontroli importu paliw.
– „Udało nam się wygonić z Polski mafie paliwowe. W przypadku odpadów też miarka się przebrała. Nie będzie przyzwolenia na działania przyczyniające się do zatrucia środowiska. Te pożary wyglądają na skoordynowane. Podpalenia mają miejsce w krótkim czasie. Można przypuszczać, że ma miejsce szereg nieprawidłowości, a nie jakieś przypadkowe pożary” – mówił Morawiecki.
Henryk Kowalczyk, minister środowiska, przyznał, że system prawny dotyczący odpadów jest nieszczelny. Od dwóch miesięcy przygotowywane są projekty zmian legislacyjnych m.in. dotyczące kryteriów wydawania zezwoleń w gospodarce odpadami i zwiększające uprawnienia Inspekcji Ochrony Środowiska.
– „Doświadczenia ostatnich dni podpowiadają nam, że wiele firm bierze zezwolenia na składowanie odpadów, a po roku je porzuca, zostawiając problem samorządom„– mówił Kowalczyk. – „Chcemy wprowadzić ostrzejsze rygory dotyczące wydawania pozwoleń, obejmujące m.in. obowiązek wpłacenia kaucji gwarancyjnej, żeby w przypadku problemów samorząd miał środki na zagospodarowanie porzuconych odpadów. Chcemy też wprowadzić obowiązek monitoringu wizyjnego na składowiskach, a także zakazać przekraczania ilości składowania odpadów, czyli określić jednorazową pojemność składowiska” – dodał.
Kowalczyk poinformował, że prowadzony jest państwowy rejestr firm działających w tej branży, a będzie też rejestr odpadów. Będą też wprowadzone bardziej dotkliwe kary administracyjne za naruszenie przepisów, odpowiadające wielkości obrotów, ilości składowanych odpadów. Wysokość kar ma być podwojona.
Ministerstwo Środowiska i Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Administracji zapowiedziały wspólne działania policji, służby granicznej, celnej, Inspekcji Transportu Drogowego, Inspekcji Ochrony Środowiska na drogach, którymi jeżdżą samochody wwożące odpady do Polski.
Na temat mafii śmieciowej wypowiadają się również eksperci.
Generał Adam Rapacki, były zastępca Komendanta Głównego Policji i były wiceszef MSWiA wypowiadał się na antenie rmf.fm na temat obecnej sytuacji w sektorze gospodarki odpadami. Generał jest zdania, że branża odpadów była i jest zagrożoną różnego rodzaju przestępstwami, oszustwami, a wybuchające ostatnio pożary są skutkiem braku kontroli w tym obszarze.
-„Państwo słabo dostrzega ten problem. Ten problem jest złożony, bo to będą kwestie związane z nielegalnym przywozem śmieci, ze składowaniem tych śmieci i pobieraniem opłat. To będą problemy związane z pozorowanym recyklingiem, przetwarzaniem śmieci, a de facto często te śmieci szły do jakichś wykopalisk, żwirowisk czy były wprost palone. To będą również przekręty w deklarowaniu pewnego poziomu recyklingu śmieci, a de facto wyłudzaniu w ten sposób pieniędzy. To jest cały obszar patologii, która wymaga zdecydowanie większej kontroli ze strony instytucji państwowych.” – mówił Rapacki.
Zapytany jednak o funkcjonowanie mafii śmieciowej, jest zdania, że działania te nie są prowadzone przez dużą zorganizowaną grupę, jak w przypadku np. mafii paliwowej.
–„To jest zupełnie inna specyfika. Mafia to taki termin jakby to z góry ktoś tam mądrze tym zarządzał w skali całego kraju. Nie, to są różne biznesy, biznesiki różnych lokalnych pseudoprzedsiębiorców i ludzi balansujących na pograniczu prawa, którzy patrzą jak zarobić pieniądze. Nie sądzę, żeby to były elementy połączonego działania, to bedą raczej takie grupy zdecentralizowane, ale robiące w podobny sposób, na podobnych mechanizmach, popełniające przestępstwa.”
O tym, że problem pożarów może wynikać z nieegzekwowanych przepisów prawa wypowiał się dr Tomasz Wojciechowski – Członek Rady European Compost Network, pełnomocnik sektora komunalnego Izby Gospodarczej Północnej Wielkopolski, biegły sądowy Sądu Okręgowego w Poznaniu w zakresie ochrona środowiska oraz pomysłodawca i twórca pierwszej polskiej internetowej giełdy odpadów.
– „Ponad 62 pożary w tym roku to nie jest przypadek, jest to proceder zaplanowany, celowy, wykorzystujący ogromne niedoskonałości zarówno w zakresie funkcjonowania całej naszej gospodarki, a skończywszy na szczegółowych przepisach detalicznych, które sprawiają, że nie egzekwujemy istniejącego prawa. Bo prawnie wszystko jest dość jasne, wiadomo, czego nie wolno robić, ale jak się trochę ponaciąga tu, gdzie indziej trochę przymknie oko, to efekty są, jakie są” – mówił Wojciechowski.
Trzeba dodać, że w ostatnim okresie paliły się nie tylko odpady, które znalazły się w gospodarczej „szarej strefie”, ale także te w legalnie działających i posiadających wszelkie zgody i pozwolenia zakładach należących do samorządów i samorządowych spółek.
Faktem jest też, że 1 stycznia 2016 r. w życie wszedł zakaz składowania odpadów przekraczających 6MJ/kg. Jednakże jak wynika z Ustawy Odpadach: Art. 25. Pkt 4. Odpady, z wyjątkiem przeznaczonych do składowania, mogą być magazynowane, jeżeli konieczność magazynowania wynika z procesów technologicznych lub organizacyjnych i nie przekracza terminów uzasadnionych zastosowaniem tych procesów, nie dłużej jednak niż przez 3 lata. Nie trudno zauważyć, że rozpoczynając od 2016 roku, trzy lata upływają pod koniec roku 2018. Firmy i spółki, które od wejścia w życie zakazu do tej pory składowały frakcję kaloryczną mają jeszcze pół roku na znalezienie rozwiązania na zagospodarowanie palnej frakcji odpadów.
Dodatkowym problemem jest fakt zamknięcia rynku chińskiego na import odpadów (od początku 2018 roku Chiny zaprzestały importu 24 rodzajów odpadów). O kryzysie w odbiorze folii oraz niektórych tworzyw sztucznych mówi się już od kilku miesięcy, co pogłębia problemy przedsiębiorstw zajmujących się gospodarką odpadami. Rosnące stawki za składowanie odpadów dodatkowo pogarszają sytuację tych zakładów. (podwyżka w 2018 r. za składowanie na składowisku niesegregowanych zmieszanych odpadów komunalnych wynosi blisko 17% (z kwoty 120 zł / za tonę na 140 zł / za tonę składowanych odpadów). W 2020 stawka ta ma wynieść już aż 270 zł / za tonę składowaną).
Produkcja paliwa alternatywnego z odpadów kalorycznych w obecnej chwili również nie rozwiązuje problemu w całości, gdyż nie wszystkie zakłady mogą pochwalić się ciągłością odbioru oraz spełnieniem wyśrubowanych wymogów praktycznie jedynego odbiorcy RDF – cementowni.
Brakuje na rynku rozwiązania, które pomogłoby zagospodarować kaloryczną, palną frakcję odpadów. Nie ma wątpliwości, że instalacje zagospodarowujące odpady ekologicznie i lokalnie, takie jak instalacje do pirolizy wpisują się idealnie w obecną niszę rynkową.
30.05.2018 r.
Więcej przeczytasz na:
Pożary na składowiskach zbada ABW. Rząd zapowiada szybkie zmiany prawa
www.rmf24.pl/filmy/news-gen-rapacki-o-pozarach-w-skladowiskach-smieci-policyjny-nos-,nId,2587373
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20130000021/T/D20130021L.pdf –
Gołdap w województwie warmińsko-mazurskim otrzyma przeszło 5 mln zł dofinansowania na modernizację ciągu technologicznego gospodarki osadowej w oczyszczalni ścieków oraz rozbudowę sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Wsparcie unijne przekaże Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Projekt, warty w sumie ponad 10 mln zł, będzie współfinansowany z Funduszu Spójności, Banku Ochrony Środowiska oraz ze środków własnych beneficjenta. Projekt obejmuje modernizację i rozbudowę oczyszczalni ścieków w Gołdapi pod kątem gospodarki osadowej, budowę sieci wodociągowej i kanalizacji sanitarnej, a także przebudowę zestawu hydroforowego Stacji Uzdatniania Wody Gołdap.
Ilość suchej masy komunalnych osadów ściekowych poddawanych procesom przetwarzania osiągnie poziom 0,52 tys. ton na rok. Modernizacja części osadowej oczyszczalni ścieków ma także przynieść specjalny produkt końcowy z przetworzonego osadu – który po uzyskaniu decyzji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi kwalifikującej go jako nawóz lub środek poprawiający właściwości gleby – przestanie być odpadem (o znacznie ograniczonych możliwościach wykorzystania). Rozpoczęcie robót budowanych planowane jest na III kwartał 2018 r., całkowite zakończenie projektu – na koniec roku 2019.
Z kolei w województwie świętokrzyskim z osadu ściekowego będzie produkowany specjalny granulat. Jak zaznacza Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego (UMWŚ), Ożarów otrzymał dofinansowanie w wysokości ponad 1, 7 mln zł na instalacje do zagospodarowania komunalnych osadów ściekowych. Inwestycja dofinansowana będzie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego na lata 2014 – 2020. Całkowita wartość tej inwestycji to prawie 3 mln zł.
Głównym celem projektu jest modernizacja oczyszczalni ścieków, polegająca na budowie instalacji odwadniania i granulowania osadów ściekowych na oczyszczalni ścieków w Ożarowie. W ramach projektu oczyszczalnia zostanie zmodernizowana i unowocześniona technologicznie. Dzięki temu przedsięwzięciu możliwe będzie prawidłowe zagospodarowanie osadów ściekowych powstałych w oczyszczalni ścieków.
Jak wykazują powyższe przykłady inwestycje w gospodarce wodno – ściekowej muszą też uwzględniać nowe sposoby zagospodarowania kalorycznych osadów ściekowych, których nie można składować. Odejście od tradycyjnego rolniczego wykorzystania osadów ściekowych będzie coraz bardziej widoczne w najbliższych latach.
18.05.2018 r.
Więcej przeczytasz na:
https://www.swietokrzyskie.pro/inwestycje-w-ozarowie/
oraz https://portalkomunalny.pl/5-mln-zl-dla-goldapi-na-modernizacje-sieci-wod-kan-i-gospodarke-osadowa-374532/
Polacy na tle innych krajów Europy produkują bardzo mało odpadów. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego GUS w Polsce rocznie produkowanych jest 142 mln ton odpadów, z czego większość stanowią odpady z górnictwa, energetyki i przemysłu. Pozostałe 7% to odpady komunalne (czyli około 10 mln ton odpadów). Rocznie każdy mieszkaniec produkuje około 268 kg, a unijna średnia wynosi aż 481 kg na mieszkańca. Dla porównania, znani z dbałości o naturę Duńczycy w przeliczeniu na jednego mieszkańca produkują rocznie 747 kg śmieci, a Niemcy – 617 kg. Ilość produkowanych odpadów systematycznie wzrasta.
Niestety segregacja odpadów wciąż w Polsce nie działa tak jak należy, co w konsekwencji sprawia, że spora część odpadów trafia na składowiska. Obowiązująca od 2013 roku tzw. „ustawa śmieciowa” nakazuje samorządom wdrożenie systemów selektywnej zbiórki odpadów. Jednak do dziś około 10% gmin nie wypracowało takich systemów. W wielu gminach system ten jest mało wydajny i tony surowców wtórnych marnują się na składowiskach, zamiast wrócić do gospodarki w wyniku recyklingu.
Według danych GUS w 2014 roku w Polsce recyklingowi poddano zaledwie ok. 21% odpadów komunalnych. W krajach „starej Unii” norma to nawet 60%. Najlepsze wyniki osiągają Austriacy, Niemcy, a tuż za nimi plasują się mieszkańcy krajów Beneluxu, Skandynawii, a także Czesi.
– „By poprawić krajowe wyniki selektywnego zbierania odpadów i recyklingu należy skupić się na trzech obszarach: legislacji, budowie efektywnej infrastruktury i edukacji” – mówi Jan Jasiński, prezes fundacji ProKarton. – „Jak wynika z naszych badań, najwięcej do zrobienia jest w dużych miastach (pow. 500 tys. mieszkańców). Tam aż 40% mieszkańców ma wątpliwości, do jakich pojemników wrzucać dane typy odpadów. Na wsi ten problem dotyczył 23% badanych”.
Oprócz złej segregacji standardowych odpadów komunalnych, gminy mają duże problemy z odbiorem odpadów wielkogabarytowych i gruzu z remontów, które mieszkańcy wyrzucają do pojemników na odpady zmieszane. – „Takie zachowanie jest kategorycznie niedopuszczalne, ponieważ odpady te powodują poważne uszkodzenia mechanizmów zamontowanych w śmieciarkach, a później urządzeń na linii sortowniczej”– alarmują urzędnicy.
11.05.2018 r.
Więcej przeczytasz na:
http://www.portalsamorzadowy.pl/ochrona-srodowiska/polacy-produkuja-malo-smieci-ale-wciaz-nie-maja-nawyku-segregacji,107911.html
Oferta spółki Shanghai Electric Power Construction, należącej do koncernu PowerChina, została oceniona przez Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania (MPO) w Warszawie jako najkorzystniejsza w przetargu rozbudowę spalarni odpadów komunalnych. Przetarg ogłoszono w trybie nieograniczonym, w formule „projektuj i buduj” w maju 2017 roku. Oferty otwarto pod koniec stycznia 2018 r. Głównym kryterium oceny ofert była cena (60%). Pozostałe kryteria to: okres gwarancji (20%), moc elektryczna brutto w kogeneracji (10%) i dyspozycyjność roczna instalacji (10%).
Budżet zamawiającego to 999,55 mln zł brutto, a szczegóły ofert prezentują się następująco (cena brutto; gwarancja; moc elektryczna; dyspozycyjność):
- Shanghai Electric Power Construction – 1,038 mld zł; 60 miesięcy; 17,87 MW; 8000 godzin
- Konsorcjum: Constructions Industrielles de la Méditerranée – CNIM, CNIM Poznań, Porr – 1,728 mld zł; 36 miesięcy; 15,81 MW; 8000 godzin
- Konsorcjum Astaldi, Termomeccanica Ecologia, Atzwanger – 2,145 mld zł; 60 miesięcy; 16,95 MW, 7900 godzin
Warta ponad 1 mld zł brutto oferta chińskiej spółki otrzymała najwyższe noty w każdej kategorii. Termin realizacji całego zadania wynosi 36 miesięcy.
Jak podkreślało MPO, rozbudowa spalarni to priorytetowy projekt dla stolicy, jej mieszkańców oraz systemu gospodarki odpadami. Ma to być jedna z najnowocześniejszych instalacji tego typu w Europie, autorem projektu jest Sweco Consulting. Po rozbudowie zakład będzie dysponować trzema liniami technologicznymi i będzie największą spalarnią odpadów komunalnych w Polsce.
30.04.2018 r.
Więcej przeczytasz na: